www.BoGu.xt.pl !! - tam przeniesione

Było już na tibia.org.pl ale nie specialnie sie spodobało...

Jak Tibianus III został królem.

Prolog

Był piękny poranek, w sypialni króla zaistniała wielka radość dla całego kraju. Otóż na świat przyszło dziecko, które miało zostać następcą tronu i wielkim wojownikiem poskramiaczem bestii i władcom miasta Thais. A to dziecko nosiło imię Tibianus III. Mijał rok za rokiem. Dziecko zaczęło wymawiać pierwsze głoski oraz sylaby aż w końcu powiedziało pierwsze słowo: TIBIA. Zaraz to wydarzenie zostało zanotowane w kronikach królewskich a rodzice wiedzieli już wtedy że będzie ono dobrym władcą. Jego ojciec Tibianus II był wielkim i mężnym wojownikiem , który zasiada teraz na tronie TIBI ,a jego matka Esmeralda jest zaiście piękną kobietą która wiele lat temu poślubiła Tiabinusa , który nie był jeszcze wtedy królem ale szybkim i zwinnym łowcą bestii.

Rozdział I

Młodość

Dziecko dorastało z czasem. Stawało się coraz większe i ciekawsze świata. Tibianius III był bardzo żywym i rozgarniętym dzieckiem, a z biegiem lat wyrósł na wysokiego i zwinnego młodzieńca, któremu matka natura nie poskąpiła piękności i zwinności. Wiele panienek wzdychało na widok jadące następcy tronu z cały swoim orszakiem, którzy powracali z udanego polowania do zamku. Lecz nasza historia zaczyna się kiedy młodzieniec jest na wypoczynku wakacyjnym u wujka Lorda Indaliusa. Dni mijały mu tam szybko ponieważ miał w tym czasie sporo wolnego czasu. Nie musiał uczęszczać na lekcje pisania i czytania do biskupa Henrego. Jedyne zaczym mógł tęsknić to nauka szermierki i strzelania z łuku. Za nie cały rok miał iść do szkoły
Wojskowej w, której miał poznać dokładniej sztukę walki oraz nauczyć się korzystania z mocy magicznych. Pewnego dnia młody i trochę pewny siebie książę wybrał się na samotne polowanie. Podążał w stronę ruin miasta Minotaurów, które jego wuj wiele lat temu oczyścił ze zła. Choć kilka lat temu minotaury znowu się tam zapanoszyły i stało się to miejscem idealnym do polowań. Po około piętnastu minutach jazdy Książe dotarł do ruin dwóch wież strażniczych i od razu jego celne oko dostrzegło Minotaura oraz Minotaura Strażnika. Wyciongnoł łuk wycelował i strzelił. Celna strzała trafiła Minotaura Strażnika w szyje i natychmiast go uśmierciła. Wtedy zwykły Minotaur krzyknął coś w języku Minotaurów i natychmiast za rogu wybiegły jeszcze trzy Minotaury oraz jeden Minotaur Strażnik. Młodzieniec pomyślał sobie:
- Banał
Założył łuk na plecy i Wyciongnoł miecz z pochwy. I nie był to zwykły miecz lecz miecz magiczny. Zwał się Ognisty Miecz.
Minotaury były już blisko księcia więc chłopiec pobiegł w ich stronę wykonał. Wykonał szybki ruch mieczem i Minotaur Strażnik padł bez ducha na ziemie. Następne Minotaury były tylko zabawą. Nagle Książe poczuł przeraźliwy ból w prawym ramieniu i zobaczył że został trafiony bełtem Minotaura Łucznika. Następca tronu szybko wyciągnoł bełt z ramienia i rozpoczoł morderczy sprint w stronę Minotaura Łucznika. Nie trwało to nawet sekundę. Minotaur szybko stracił głowę. Chociaż ramiono go bolało, zjadł trochę pieczonego mięsa i od razu zaczoł czuć się lepiej. Po kilku minutach był gotów do dalszej drogi, ale widok który ukazał się jego oczom sprawił że biedny młodzieniec zastygł w bez ruchu na parę chwil…
Bowiem jego oczom ukazał się dość spory oddział Minotaurów. A nie był to oddział, który zwykł widywać, na przedzie tej grupy szły dumnie cztery Minotaury Strażnicy, a za ich plecami szła spora grupka Minotaurów Łuczników oraz paru Minotaurów Magów. Tą grupę zamykali znowu czterej Strażnicy Minotaurów. Kiedy młodzik odzyskał wkońcu zimną krew postanowił schronić się pomiędzy drzewami i murami miasta. Zaczoł bezszelestnie skradać się do lasu. W pewnym momencie usłyszał świst i poczuł wielki ból w udzie. Potem dosłyszał jakieś tajemnicze słowa i wielka kula ognia trafiła go w plecy. Jego oczy zaszła ciemność………

Kiedy odzyskał przytomność najpierw ogarnęło go widmo śmierci, a później odczuł niebywałe zdziwienie. Był w dość cywilizowanym miejscu. A dokładnie w swojej sypialni w mieście Thais. Przy jego łóżku drzemała jego matka, oczy miała podkrążone, włosy rozczochrane, a jej twarz nie była tak błyszcząca jak na co dzień. Książe pomyślał że zapewne musiał być długo nieprzytomny, ponieważ rany na ramieniu i udzie były już zabliźnione. Wtedy matka się ockneła , przeciągnęła się i spojrzała na syna. Jej twarz od razu pojaśniała z radości że jej ukochane i jedyne dziecko odzyskało przytomność. Od razu zaczeła go ściskać i całować a pochwali zaczeła wołać na męża. Do komnaty wbiegł dostojny i dobrze zbudowany męszczyzna w pełnej zbroi z mieczem w pochwie. Jego twarz również ogarnęła niepohamowana radość na widok że następca tronu odnalazł drogę w ciemnościach. Później zaczeła się rozmowa :
- Synu jak to się stało?? – wypytywała matka a ojciec kiwał głową na znak że też chciałby wiedzieć jak to wydarzenie zaszło. Chłopiec opowiedział rodzicą całą historie. Byli oni bardzo zdziwieni umiejętnościami bojowymi syna. Potem Książe zapytał:
- Jakim cudem jestem tera tu z wami??
- To proste synku, kiedy nie wracałeś dłużej niż dobę wuj postanowił cię szukać. Zagonił do tego prawie całą swoją armie. Szukali cię niecałe dwa dni, a gdy znaleźli rozbili obóz i zrównali siedzibę Minotaurów z ziemią. Całe ruiny są teraz puste nie ma tam żywej duszy. Potem najlepsi druidzi utrzymywali cię przy życiu. Ale ich magia tylko podtrzymywała iskrę życia w twojej duszy. Wtedy postanowiono przewieść cię na kontynent, bo wszyscy wiedzą że tu, w Thais druidzi i magowie mają swoją główną siedzibę. – skończyła matka i wtedy zaczoł mówić ojciec :
- Zaczęto cię tu leczyć najróżniejszymi magicznymi sztuczkami. Kiedy uznano że jesteś odpowiednio zdrowy przeniesiono cię do pałacu i co dnia przychodzi jakiś kapłan lub kapłanka na kontrole.

Książe z dnia na dzień odzyskiwał siły, rany goiły się bardzo długo już dwa lata mineły od tamtego wypadku. Wtedy 16 letni Książe, a teraz już 18 letni prawie całkowicie zapomniał o tym zdarzeniu. Były tylko dwie rzeczy, które mu o tym przypominały, a mianowicie dwie blizny, które nosił już bardzo długo. Lecz te blizny były niczym w porównaniu z drugą rzeczą…..

Wiec przeczytałem =D jak dla mnie bardzo ciekawe =DD dokończ to prosze =D bo sie nduze to bym poczytał =DD masz talent =pp i Najlepsze było jego pierwsze słowo =DD : Tibia !!!!

aby tu sie przyjeło............ jak uda mi się oderwać od WoWa to zaczne pisać 2 część........

wow to mi sie podoba (SUPER!!!!!!!!!!!!!!!) dawaj inne opowiadania albo dodaj cos do tego Very Happy

:

Renzo napisał:

aby tu sie przyjeło............ jak uda mi się oderwać od WoWa to zaczne pisać 2 część........

Oderwij sie od WOW'a jak najszybciej bo taka fajna historia pobudza wyobraźnie =DD Bardzo ciekawe !! Zachecam weszystkich do czytania !!!!